Wśród licznych koncepcji komunikacji międzygwiezdnej jedną z bardziej intrygujących jest wykorzystanie światła gwiazdy jako nośnika sygnału. Zamiast budować gigantyczne nadajniki radiowe lub laserowe, zaawansowana cywilizacja mogłaby manipulować jasnością swojej gwiazdy s sposób zauważalny z ogromnych odległości. W końcu gwiazda to naturalny reflektor, widoczny na setki lat świetlnych. Może warto mówić jej światłem?

Asteroidy jako klucz do kosmicznego alfabetu

Sensownym sposobem komunikacji za pomocą takiego “sygnału świetlnego” byłoby rozmieszczenie asteroidów na precyzyjnych orbitach wokół gwiazdy. Gdyby regularnie przechodziły przed jej tarczą z punktu widzenia odległego obserwatora, powodowałyby okresowe spadki jasności. Efekt byłby podobny jak w przypadku tranzytów planet. Tyle że tutaj ich rytm mógłby być sztucznie ustawiony.

cywilizacja

Matematyczne wzorce jako dowód sztuczności

Jeśli takie zmiany jasności układałyby się w regularne, matematyczne wzorce, np. ciąg liczb pierwszych, byłby to sygnał trudny do pomylenia z procesem naturalnym.

Eksplozje asteroid i chmury pyłu

Jeszcze skuteczniejszym pomysłem byłoby celowe rozbijanie tych asteroidów, chociażby przy użyciu ładunków jądrowych, aby tym sposobem utworzyć chmury pyłu o większej powierzchni. Taki materiał mógłby zaciemniać gwiazdę w sposób wyraźny, ale też kontrolowany. Seria eksplozji rozrywających asteroidy na precyzyjnie zaplanowanych orbitach mogłaby tworzyć długie i złożone ciągi przyćmień, zawierające zaszyfrowaną informację.

Wiadomość od cywilizacji działająca przez dekady

Co ważne, nie wymagałoby to już dalszego nadzoru. Zakodowana tym sposobem wiadomość byłaby wysyłana samoistnie przez dekady, a efekt byłby widoczny dla cywilizacji znajdujących się nawet kilkaset lat świetlnych od nas.

Zagadkowy przypadek Tabby’s Star

W tym kontekście warto wspomnieć o jednej z najbardziej zagadkowych gwiazd, jaką kiedykolwiek obserwowano – KIC 8462852, znanej również jako Tabby’s Star. W latach 2015–2017 świat nauki zelektryzowały dane z teleskopu Keplera, ponieważ jasność tej gwiazdy gwałtownie i nieregularnie spadała nawet o 20%, w sposób, którego nie dało się łatwo wytłumaczyć znanym zjawiskiem astronomicznym.

Hipotezy naturalne i sztuczne

Początkowo podejrzewano m.in. chmury pyłu, komety, a nawet… budowę gigantycznej megastruktury w stylu Sfery Dysona. Z czasem przeważyły hipotezy, że chodzi o czynniki naturalne, jak pył międzygwiezdny, ale tajemnica nie została do końca wyjaśniona.

Czy Tabby’s Star to wiadomość?

Czy ktoś próbował potraktować zmienność Tabby’s Star jako wiadomość? Tak , niektórzy badacze i entuzjaści SETI analizowali krzywe blasku pod kątem występowania wzorców, np. rytmicznych impulsów lub kodów liczbowych. Nie znaleziono jednak jednoznacznych dowodów na sztuczne pochodzenie sygnału. Jeśli to była wiadomość to bardzo sprytna, bardzo subtelna albo jeszcze przez nas nierozpoznana.

Kosmiczna komunikacja a teoria ciemnego lasu

Pomysł użycia światła gwiazdy do komunikacji jest więc spekulatywny, ale jak najbardziej realny. W galaktyce pełnej słońc warto uważnie obserwować, czy któreś z nich nie miga w sposób nienaturalny.

Być może właśnie w ten sposób “bracia w rozumie” próbuję się z nami porozumieć.

Ryzyko ujawnienia naszej cywilizacji

Ale czy my sami powinniśmy wysyłać takie sygnały? Według tzw. teorii ciemnego lasu każda cywilizacja może ukrywać się w obawie przed innymi , bo jeśli galaktyka jest jak las pełen drapieżników, lepiej nie zdradzać swojego położenia. Może więc zanim zaczniemy świecić własną gwiazdą w kosmiczną ciemność, powinniśmy dobrze się zastanowić, kto może ją zobaczyć.

Łukasz Marek Fiema

Similar Posts